Pan doktor stwierdził, że :
*wizyta KAŻDA kosztuje 80 ,- (no w sumie tyle się płaci za prywatne leczenie)
*igły do akupunktury (no generalnie po co? skoro nie chcemy "leczyć się" akupunkturą tylko naltreksonem?
*suplementy diety, ktore kupuje się u Niego? zostawiam bez komentarza
Poza tym znajomy spotkał się z ludźmi którzy leczyli się u Niego i niestety nie było żadnych efektów.
Tak więc info sprawdzone, przekazane dalej.
BArdzo mi przykro z tego powodu, bo myslałam jednak że to jest jakieś odkrycie (super lekarz), ale wychodzi na to, że jednak liczą się pieniążki...
Dzisiaj na tyle.
Wieczorem pokażę Wam inspiracje ze słoiczkami! Bo to dosyć ciekawy temat! ;-)
Sama wczoraj zabrałam się za robotę - efekty wieczorem!
Całuję ;*
Kyo.
0 komentarze:
Prześlij komentarz